Wakacyjny przegląd butów do biegania – w czym biega Ewelina Salwa
Wakacje to dla biegaczy bardzo pracowity czas. Jedni biorą udział w zawodach, inni intensywnie przygotowują się do jesiennych zmagań na różnych dystansach. Radość nas rozpiera, widząc, jak często w tych wyzwaniach towarzyszą wam oferowane przez Brooks buty do biegania i odzież sportowa.
Gdzie z wami Brooks był, do jakich osiągnięć się przyczynił? Jakie jeszcze biegowe marzenia pomoże spełnić?
Zapytaliśmy o to troje naszych wiernych, rozbieganych na całego klientów. Różnią ich stopień biegowego zaawansowania, a także preferencje dotyczące dystansów i rodzaju tras. Co ich łączy? To oczywiste – rozkwitająca przyjaźń z Brooks! Oto nasza kolejna bohaterka.
Dziewczyna, która kocha biegać po asfalcie
Biegaczka, która będzie naszą dzisiejszą bohaterką, legitymuje się takimi oto osiągnięciami: 5km: Poznań 2020, 19:09; 10 km: Tarnowo Podgórne 2022, 39:06; półmaraton: Poznań 2022, 1:27:16; maraton: Łódź 2022, 0:07:33. Kim jest ta szybka jak błyskawica dziewczyna?
Jestem typem asfaltowca. – mówi o sobie pilanka Ewelina Salwa – W bieganiu nieustannie przesuwam swoje granice. Lubię góry, kocham je wręcz, ale biegać wolę po asfalcie. Widoki to dla mnie trochę za mało, ja bawię się prędkościami! Lubię biegać szybko i konkretnie!
Pogoń za upragnioną prędkością rozpoczęła w 2015 roku, bynajmniej nie wstając z przysłowiowej kanapy. Sport był w jej życiu obecny od zawsze, na rozmaite sposoby i z różną intensywnością – w szkole podstawowej z sukcesami trenowała judo, później urządzała sobie jakieś sporadyczne przebieżki, ćwiczyła też fitness: Mięśnie zapamiętały ten wysiłek. Z judo została mi wytrzymałość, ale też nieustający sportowy głód sukcesów. Dlatego między innymi, poza naturalnymi predyspozycjami, zaczęłam bieganie od wysokiego c – pierwszy półmaraton, do którego przygotowywałam się już pod okiem Marka Jaroszewskiego, ukończyłam z czasem 1:33:44.
A kiedy w tej biegowej historii pojawia się Brooks?:
Z początku kupowałam buty, które mi się po prostu podobały. Nie miały żadnego wsparcia, były zdecydowanie za małe, ale wtedy jeszcze tego wszystkiego nie wiedziałam. Buty miały być ładne, a ja chciałam w nich dobrze wyglądać. Więcej zaczęłam rozumieć, gdy dołączyłam do pilskiej grupy 4Run. Zobaczyłam, co się zyskuje, jeśli się buty do biegania dobrze dobierze. A że, jak już mówiłam, zależało mi na biegowym progresie, poszłam do sklepu Brooks, tam dopasowano model najbardziej odpowiadający mojej stopie i indywidualnym potrzebom… i tak się zaczęło.
Co dziś znajdziemy w obuwniczej szafce Eweliny?
Przewinęło się przez nią już wiele różnych modeli Brooksa. Łączy je jedno – są to buty neutralne, raczej o niskim dropie i niedużej amortyzacji. Nie potrzebuję i nie lubię dodatkowego wsparcia. Takie są na przykład, minimalistyczne, a przy tym niezwykle skuteczne, moje ukochane Hyperiony Tempo, których posiadam dwie pary. Zabieram je na szybkie treningi i dłuższe wybiegania. Są lekkie, świetnie oddają energię dzięki zastosowanej w podeszwie nasączonej azotem piance DNA Flash. A do tego, co jest dla mnie równie istotne, są wyjątkowo ładne!
To właśnie w nich Ewelina złamała jedną ze swych biegowych granic – po raz pierwszy przebiegła 10 km w czasie poniżej 40 minut. Dzisiaj już tylko (i aż) cyzeluje ten wynik – istnieje duża szansa, że niebawem złamie granicę 39 minut.
Hyperiony Tempo nie są oczywiście jej jedynymi butami Brooks. Doskonale zna i korzysta z możliwości, jakie daje model Hyperion Elite 2. Na treningi po asfalcie, ale i do lasu zabiera superwygodne Brooks Launch. A w góry, które Ewelina tak kocha? Piesze wędrówki po szlakach są zdecydowanie mniej uciążliwe dla stóp dzięki modelowi Cascadia. Na bieganie w górach jej zdaniem najlepiej nadają się Catamounty: Buty – petarda! I do lasu, i w góry! Lekkie, wytrzymałe, świetnie trzymają się na skałce. Ich zewnętrzna podeszwa powoduje, że zbieganie staje się nie tylko bardziej płynne, ale przede wszystkim bezpieczne.
Wszystkich butów do biegania Brooks ma w tym momencie aż siedem par . Modele innych marek też oczywiście testuje, a nawet biega w nich zawody: Czasami dobrze jest sprawdzić, co oferują inne firmy. Zazwyczaj jednak i tak powracam do Brooksa.
To przywiązanie do marki ma jeszcze jedno oblicze. Ewelina jest szczególną entuzjastką oferowanej przez Brooks odzieży sportowej: Pierwsze legginsy do biegania kupiłam jeszcze w 2015 – służą mi do dziś. Uwielbiam wasze biustonosze sportowe, t-shirty. Nosi się je z przyjemnością, a ich jakość powoduje, że wystarczają na bardzo długo.
Na koniec naszego spotkania z Eweliną pytamy, gdzie w najbliższym czasie zabiera swoje ulubione buty Brooksa: Gdzie mnie spotkacie? To proste – na treningu klubowym, w przyszły czwartek! Będę biegała w Hyperionach Tempo! I oczywiście nieustająco na te treningi zapraszam! Doskonała okazja, by poprawić technikę biegową i spotkać pozytywnych ludzi. Zapraszam, przyjdź… bez względu na to, w jakich butach biegasz 😉